Artykuły

W każdym wieku tworzymy klimat. Atmosferyczny tygiel XXI wieku

Polska należy do krajów o wyjątkowo kapryśnej aurze. Jesień oznacza zmiany pogody w tempie szybszym niż rytm dobowy. W listopadzie notujemy ich aż czterdzieści. Większość dni jest dżdżystych, odwilżowych, wietrznych.

 

 

 

 

Także nasze lato przyzwyczaiło nas do krótkich gwałtownych nawrotów chłodu i dalekich od komfortu temperatur wody w jeziorach, rzekach i morzu, dlatego planowanie wypoczynku pomiędzy Tatrami a Bałtykiem to jak gra w rosyjską ruletkę. Przez prawie połowę roku obawiamy się przymrozków. Oczekujemy śniegu na Boże Narodzenie, ale pewności nie ma, że będzie. Nasza pogoda jest nieprzewidywalna, ale mieści się w ramach pojęcia klimat przejściowy. Cieszymy się więc, gdy zdarzy się ciepłe i niezbyt deszczowe lato, bo mamy udane wakacje. Świetnie, jeśli jesień jest słoneczna, bo nie lubimy marznąć. Ostatnio pogoda nas nawet rozpieszcza, ale to miłe złego początki.

 

Pogoda a klimat

Pora zrewidować wyobrażenia o klimacie i typowej polskiej pogodzie. Zachodzą bowiem zmiany dostrzegalne już gołym okiem. Wcześniej jednak warto wyjaśnić sobie pojęcia pogody i klimatu, które często są ze sobą mylone. Czym jest pogoda? To zjawiska zachodzące w przyziemnej warstwie atmosfery w konkretnym miejscu i czasie. Pogoda ma to do siebie, że jest zmienna, chwilowa, a zmiany te odnoszą się do stosunkowo niewielkiego obszaru. Na pogodę składają się takie czynniki, jak ciśnienie, temperatura i wilgotność powietrza, zachmurzenie, opady, siła i kierunek wiatru. Nieco inaczej zdefiniujemy klimat. Określa się go na podstawie trwających przynajmniej
30 lat obserwacji pogody charakterystycznej dla danego obszaru (regionu świata). Zazwyczaj wyróżnia się pięć stref klimatycznych (do każdej z nich zalicza się kilka typów klimatów): równikową, zwrotnikową, podzwrotnikową (do nich zaliczamy np. typ klimatu śródziemnomorski), umiarkowaną (to m.in. typ klimatu przejściowy, w którym znajduje się Polska) i okołobiegunową. Każda strefa ma charakterystyczne dla siebie temperatury, opady, prądy powietrzne i pozostaje w ścisłym związku z biosferą. To delikatny i skomplikowany mechanizm, którego naruszenie zawsze jest brzemienne w skutki.

 

Coś się zmienia

Choć klimat umiarkowany przyzwyczaił nas do częstych zmian pogody, to takie anomalie, jakich jesteśmy coraz częściej ostatnio świadkami, nie przestają nas zadziwiać. W listopadzie pojawiają się letnie temperatury, zimą trudno o śnieg na stokach. Przez 20 dni z rzędu trwa jeden typ pogody (np. słonecznej i gorącej). Konkretne przykłady? O te nie trudno. Pod koniec stycznia 2014 roku na Alasce zanotowano rekordową temperaturę, 22°C. Zaraz po Wielkanocy tego samego roku, czyli w końcu kwietnia, letnie upały ogarnęły Polskę. W paru miejscach nagrzane powietrze przyczyniło się do pojawienia silnych burz, a nawet trąb powietrznych. Okazało się, że kwiecień był najcieplejszy od początków pomiarów meteorologicznych w Polsce, czyli… od ponad 200 lat! Po ciepłym suchym lecie mieliśmy złotą i… bardzo ciepłą jesień. Zanotowaliśmy kolejny wyjątkowy październik, z temperaturą przekraczającą 20°C. Eksperci, nie bardzo wierząc w swoje słowa, uspokajali, że tak ciepłe miesiące już się u nas zdarzały, więc nie ma podstaw do niepokoju. Przypomnijmy jednak, że w listopadzie 2013 r. temperatury w niektórych miejscach w Polsce sięgały 20°C, a średnie wyniosły 7°C, podczas gdy o tej porze roku powinny wynosić 2-3°C. Zatem to już nie ewenementy pogodowe, ale niepokojąca powtarzalność.

 

Dajmy sobie szansę

Niestabilność klimatu, która staje się faktem i pomału ogarnia cały świat, to prawdziwe zagrożenie, które powinniśmy traktować równie poważnie (o ile nie poważniej) jak konflikty zbrojne i wojny gospodarcze. Klimat to element otaczającej nas natury, który decyduje praktycznie o wszystkim: zasobach wody, żywności, codziennym bezpieczeństwie i komforcie bytu, czyli o naszym życiu. Niestety jest to zagrożenie, które ściągnęliśmy na siebie sami. To ostatni dzwonek, by wyeliminować czynniki odpowiadające za globalne ocieplenie, powstrzymać emisję gazów cieplarnianych, nieodpowiedzialne gospodarowanie energią, wylesianie i pokrywanie coraz większych obszarów zabudową. My jeszcze możemy rozmawiać z naszymi dziećmi i wnukami o ochronie środowiska i musimy zrobić wszystko, by taką szansę dać też następnym pokoleniom.

 

Już dziś zapraszamy do lektury następnego artykułu z cyklu „W każdym wieku tworzymy klimat”, który ukaże się w lutowym wydaniu „Żyjmy Dłużej”. Opowiemy w nim o przyczynach zmiany klimatu oraz wpływie człowieka na wzrost emisji gazów cieplarnianych.

Na podstawie książki „O ociepleniu klimatu na chłodno” pod red. Witolda Lenarta